3 sierpnia 2018 roku w wersji angielskiej (w tym również w Polsce) wyszedł 79. set do karcianki Pokemon – Celestial Storm.

Set składający się z 183 kart zawiera 11 nowych Pokemon-GXów, kilka nowych kart Prism i skupia się głównie na Pokemonach z Hoenn oraz Aloli. Jak wypada na tle innych?

Poprzedni set Forbidden Light nie wnosił nic specjalnego do karcianki Pokemon. Co prawda pojawiły się Garchompy w wersji walczącej (chociaż te wszyscy wolą w wersji smoczej, która jest odporniejsza na weaknessy), ale nie było takich killerów jak Cynthia, która sprzedaje się teraz w niesamowicie wysokich cenach.

Celestial Storm miał być więc powiewem świeżości w karciance. Porzuceniem mety połączonej z Garchompami, wypraniem z użytku Tapu Lele, oraz zmianą mety z psychicznej i fairy na coś rzadziej spotykanego, jak na przykład elektro i metal + smok.

Z założenia chciano dobrze, ale wyszło jak zwykle. Niestety moim największym problemem z tym setem jest recykling kart. Duża ilość tych kart jest już znana. Wyszła co prawda ponad 10 lat temu, jeszcze przy erze Rubin, Szafir i Emerald, czyli właśnie pierwszego wydania gier Pokemon w Hoenn, ale z drugiej strony, niektóre karty wydają się być ciekawą alternatywą dla aktualnej mety.

Na pewno nie popisano się tu w przypadku typów, które już wcześniej miały dobre karty. Typ wodny, czy ognisty, raczej potraktowano po macoszemu. Dużo bardziej skupiono się na smokach i metalu, na których głównie opiera się ten set. Co prawda nie wszystkie Pokemony są na tyle silne, by stać się aktualną metą, ale niektóre ability mogą skierować wasz wzrok na właśnie te typy. Może uda się zbudować z tego coś ciekawego?

Mieszane uczucia mam też wobec trainerów. Praktycznie wszystkie to przedrukowane karty ze starszych setów, niektóre nieznacznie zmienione. Po raz kolejny pojawił się Hau (ale w innej grafice) i wyczekiwany przez wielu Rare Candy, który może teraz stanie się bardziej dostępny. Bolą za to wyłącznie dwa stadiony i jedna specjalna energia (Rainbow Energy, która pojawiła się już w wydanym ponad 20 lat temu secie Rocket!)

Same zestawy to raczej standard w Pokemonach. Pojawiły się blister boostery, a nie wszystkie boxy zostały jeszcze zapowiedziane i wydane (wysyp boxów spodziewam się przy wydaniu kolejnego setu – Dragon Majesty).

Warto za to moim zdaniem zwrócić uwagę na niesamowicie ładny Elite Trainer Box, który został wydany z Rayquazą w soczyście zielonym kolorze. W zestawie otrzymujecie 8 boosterów, śliczne zielone kostki, zielone folijki na karty, box na karty (który mieści ponad 300 sztuk!) oraz przekładki do niego i energie. Moim zdaniem w cenie proponowanej w Polskich sklepach – warto się zaopatrzyć w taki zestaw, tym bardziej że w porównaniu z innymi ETB, ten wygląda obłędnie.

Czy cały Celestial Storm wnosi coś nowego? Moim zdaniem niezbyt. Nie jest to tragiczny set. Rayquaza GX nie wiedzieć czemu podbija karciankowe sklepy i sprzedaje się po niesamowitej jak na taką kartę, cenie (około 100 PLN) z czego wersja FA ponad 200 PLN. Ale nie jest to game breaker na miarę Tapu Lele, czy Cynthii (moim zdaniem prawdę mówiąc ten Rayquaza GX to słaba karta!). Czekamy więc na Dragon Majesty, który sądząc po wyciekach szykuje się na bardzo ciekawy i silny set.

Obrazy wrzucone dzięki uprzejmości sklepu LootQuest.pl!

To było pomocne?

Dzięki za informację!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.