Kiedyś hucznie nazwana Polska Scena Pokemon, składała się z dziesiątek stron i forów, oraz znakomitej liczby użytkowników, którzy w Pokemonach siedzą praktycznie do dziś.
Osoby, które przyczyniły się do zmian na PPSie i do polepszenia odbioru Pokemonów w Polsce, 10 lat temu zajmowały się wieloma projektami i wspierały Pokemony swoją obecnością.
Poprosiłem kilka najważniejszych dla mnie osób, które znam i z którymi współpracuję/współpracowałem – by wypowiedziały się same na temat ostatnich 10 latach w Pokemonach. Jakie były zmiany? Co przyniosła przyszłość? W jakim miejscu na świecie się dzisiaj znajdują? Zapraszam do przeczytania ich historii! Bo historia Pokemonów to również historia wielu ludzi!
Listva
Zostałem tutaj wywołany jako jeden z założycieli pomimo, że przez ostatnie 10 lat istnienia WAW Pokemon więcej mnie nie było niż byłem. No ale dobra. Kiedy 10 lat temu wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić “taki portal społecznościowy dla fanów Pokemon” to social media dopiero zaczynały przybierać formę jaką znamy obecnie. Pamiętacie jeszcze jak pisaliście statusy na Facebooku? Albo wrzucaliście luźne foty z jakiś spotkań? Wtedy nie zdawaliśmy sobie sprawy, że już wkrótce w Internecie nastąpi rewolucja która pochłonie większość fanowskich serwisów na rzecz fanpage, profili na Instagramie czy Twitterze, a głównym medium treści będzie wideo czy streaming. Mimo to WAW Pokemon przetrwało, chociaż głównie wspomagane pracą tylko jednej osoby. Nie pamiętam nawet w którym momencie idea portalu społecznościowego pokefanów poległa i serwis zmienił się zwykły blog. Pamiętam za to, że nazwa jest wynikiem oszczędności na domenie, bo regionalna była najtańsza.
Kiedy WAW Pokemon startowało to WiiU miało dopiero 2 lata, Playstation 4 było świeżą nowinką, a fani Nintendo śmiali się z niedawnej premiery konsoli 2DS przypominającej klin pod drzwi. A no i nie chciałbym aby umknął Wam fakt, że 2014 to także rok w którym vulpi rozpoczął karierę youtubera na kanale AntyGaming i nie miał jeszcze siwej brody.
A Pokemony? Dopiero co opadał szał na szóstą generację czyli X i Y, a już za rogiem premierę lada dzień miały mieć Omega Ruby i Alpha Sapphire – jedne z najlepiej wspominanych przez fanów odsłon pochodzące z czasów, kiedy GameFreakowi chyba zależało bardziej. To była era przed Pokemon GO. To była era przed tym jak Pokemony na nowo rozpaliły serca kolejnego pokolenia i konta bankowe The Pokemon Company. Pokemon GO przypomniało o marce fanom którzy już dawno zapomnieli, że byli fanami oraz sprowadziło wielu nowych którzy dorastali już w świecie w którym ekran na telefonie jest dotykowy. Pokemania powróciła co zmotywowało włodarzy do działania. Działanie to pierwszy skutek przyniosło już w 2018 przy okazji premiery Let’s Go Pikachu/Eevee. Odsłona kontrowersyjna wśród wyjadaczy ze względu na porzucenie klasycznych losowych walk na rzecz machania kontrolerem, ale za to pełniąca doskonałą rolę mostu którym fani smartfonowej edycji mogli bezboleśnie przejść na ciemną stronę konsolową. No ale co dalej? W jaki sposób ludzi przyzwyczajonych do mazania paluchem po ekranie przekonać do gry w której żeby pokonać krótką ścieżkę między lokacjami trzeba 30 razy pokonać Pidgeya na 3 levelu?
Na to pytanie do dzisiaj odpowiedzi nie dostaliśmy, bo seria wzorem rozwiedzionej 40 latki postanowiła odnaleźć siebie na nowo. I podążając tym wzorem poszła na siłownie, zmieniła fryzurę i garderobę ale zapomniała, że niezależnie od jej woli z każdym rokiem jej ciało staje się coraz starsze, a zmarszczki robią się coraz głębsze. Ile by make upu nie położyć to wieku ukryć się nie da.
I tak zarówno 8 jak i 9 generacja, pomimo doskonałych wyników finansowych, serc fanów nie skradły. Obie te serie sprawiają wrażenie jakby GameFreak bardzo chciało pójść na przód, ale stojące z batem The Pokemon Company mówiło “nie, my chcemy pieniędzy, ma być gotowe na już”. Promyczkiem nadziei zdaje się być seria Legends, ale i ona cierpi na gigantyczne techniczne braki.
W ciągu 10 lat Pokemony z gry mobilnej stały się grą stacjonarną. I to nie z własnej woli, po prostu sprzęt na którym są wydawane przeszedł dokładnie taką ewolucję. Nadciągający następca zdaje się ten trend utrzymywać. Sztuczki i mechaniki które przechodziły na 3DSie nie sprawdzą się już podczas grania w grę na 55 calowym telewizorze. Potrzebny jest technologiczny reset który da możliwość stworzenia prawdziwie otwartego, bogatego świata z licznymi questami i nowoczesnymi mechanikami. Czyli dokładnie tego czego od samego początku serii chcą fani.
Przez 10 lat marka Pokemon urosła do rozmiarów tak niebotycznych, że z trudem można śledzić wszystkie jej gałęzie na bieżąco. WAW Pokemon natomiast urosło nieznacznie i w zasadzie stanowi chyba ostatni bastion fanowskiego dziennikarstwa z tej tematyce. Ale bańka social mediów w końcu pęknie, ludzie zbuntują się przeciwko chciwości Zuckerberga czy Elona i kiedy przeleje się pała goryczy możliwe, że otworzą się nowe drzwi dla oddolnych fanowskich inicjatyw.
Odwiedź kanał YT InputLag, którym teraz zajmuje się Listva!
AtoMan
Dziś jestem już w zasadzie poza hobby (z wyjątkiem kart :P), ale nadal jest mi bliskie. Co prawda dziesięć lat temu markę trudno było nazwać zapomnianą, to lata świetności miała za sobą; sprzedawała się nieźle, ale nie rozpalała wyobraźni dzieciaków, jak na przełomie wieków. Rewolucja w postaci Pokemon GO miała dopiero nadejść i nikt się jej specjalnie nie spodziewał. Dzisiaj jesteśmy coraz bliżej 30 rocznicy marki i widzimy, że mimo głosów krytyki i pewnej stagnacji, jeśli chodzi o aspekty techniczne nowych gier – nadal stać ją na świeżość i nadal przyciąga miliony fanów. Pojawiają się twórcze rozwinięcia starych pomysłów, jak TCG Pocket czy marka Pokemon Legends, duże zmiany zaszły w anime – czy ktoś się spodziewał 10 lat temu zwycięstwa Asha i zmiany protagonisty? Oczywiście, przed marką nadal wiele wyzwań. Jeśli chodzi o nasze lokalne podwórko – wciąż nie mamy brakujących odcinków i filmów po Polsku, w karty i gry nadal gramy po angielsku, ale mamy polskojęzyczne konta w social mediach i oficjalny magazyn po polsku. W szerszym ujęciu – gracze nadal oczekują gry, która wykorzysta możliwości nie tylko Switcha, ale też zbliżającego się wielkimi krokami jego następcy; gry naprawdę dopracowanej i dopieszczonej, a nie dowożonej na siłę na termin „co trzy lata w to samo okienko”. No i czekamy wreszcie na Pokemon Center, które wysyła towar na teren Unii Europejskiej 😛 A na koniec – cieszy mnie, że wieszczony przez lata czarny scenariusz się nie spełnił, marka Pokemon jest silna (w niektórych segmentach, jak np. gry karcianej – jak nigdy) i nie zamierza znikać. I oby tak dalej.
Kamil „AtoMan” Pozorski
Link do jego sklepu z kartami znajdziecie tutaj!
Piotrek1113
Witam! Jestem Piotrek1113. Światem Pokemonów interesuję się niemalże od samego początku, zaczynawszy od serialu anime. Jednakże dziesięć lat temu moje zainteresowanie zmalało i jedynie skupiło się na śledzeniu obecnie wtedy sezonu XY oraz obserwowaniu wówczas jeszcze działających forów pokemonowych. Wtedy nie miałem możliwości zaznajomienia się z grami Pokemon X/Y oraz samej konsoli 3DS, gdyż byłem wówczas fanem stacjonarek Nintendo. Jednakże w chwili ogłoszenia generacji siódmej, osadzonej w Aloli, coraz chętniej spoglądałem w stronę gier. Tamtą generację wspominam bardzo ciepło. Mimo, że samo Pokemon Ultra Sun i Ultra Moon nie zachwyciło mnie pod względem zmian co do oryginału, to reszta Pokemonowego mediów z tamtego okresu na stale zostanie w moim sercu. Ale można było już zauważyć, że od tamtego momentu proces wydawania pokegier został przyśpieszony i co każdego roku wydawano grę Pokemon w coraz to niezbyt zadowalającej jakości. O ile jeszcze Let’s GO mi się podobało, zwłaszcza od strony artystycznej, to następne gry w serii już coraz mniej oddawały takie pierwsze wrażenie. Co nie znaczy, że takie SwSh czy Arceus mi się w ogóle nie podobały. Ale przedstawiały pewien precedens spadku jakościowego. Moim zdaniem moment równi pochyłej zdarzył się w momencie wydania rimejków Diament i Perły oraz dziewiątej generacji. O ile rimejk nie podszedł mi wcale, to dziewiąta gena mimo że miała ciekawą fabułę, to jednak mocno przegrywa od strony optymalizacyjnej. Aż takim snobem graficznym to nie jestem, choć jedynie zależy mi na płynności gry. Co pod tym względem Scarlet i Violet niestety mocno mnie zawiodły.
Ale! Jakość gry nie musi odpowiadać moim wrażeniom z fandomu. Przez te dziesięć lat zawiązałem różne znajomości jak to nie poprzez grupy społecznościowe to także poprzez samo granie z innymi ludźmi w Pokemon GO podczas studiów. Po dziś dzień utrzymuję kontakty z paroma osobami, zarówno starych wyjadaczy serii jak i młodzików!
Jeśli chodzi o nadzieje na samą serię to wnioskując po dacie nowo ogłoszonej gry Legends Z-A może to sugerować, że TPC jak i Game Freak wzięło do serca opinie graczy z przełomu dekady i zaczną stopniowo wracać do formy. Z czego mocno trzymam kciuki! A, no i może ruszyłoby się coś pod względem gier w języku polskim. Sam polski dubbing anime nie wystarczy na współczesne czasy 😉
Na sam koniec jeszcze parę zdań, jak obecnie mam kontakt z Pokemonami. Na ten moment moje zainteresowanie wróciło do stanu sprzed dziesięciu lat, spowodowanie głównie dorosłym życiem. Ale w pewnym stopniu nadal działam w fandomie. Obecnie tłumaczę fanowsko najnowsze rozdziały mangi z serii Pokemon Adventures czy wciąż rozwijam swój osobisty Projekt Tackle, gdzie zbieram wszystkie polskie nazwy, które przewinęły się przez lata w polskich mediach, czy to w formie dubbingu anime, czy to w magazynie „Pokemon, Trenuj ze mną!”.
Oby te następne dziesięć lat przyniosło wiele nowych wrażeń i wspomnień!
Możecie odwiedzić ogromny (!) projekt Tacke, który prowadzi Piotrek1113 pod tym adresem!
KDMentos
Pokemony przez ostatnie 10 lat zmieniły się dość znacznie jako marka. Mam na myśli głównie fakt, że gry konsolowe przestały być w mojej opinii główną gałęzią rozwoju marki, choć nadal to od nich nazywane są na przykład nowe sety w PTCG. Pokemon GO namieszało mocno w tej kwestii te niemal 8 lat temu. To dzięki tej grze mobilnej pojawiło się wielu nowych, młodych fanów oraz powróciło do marki sporo starych wyjadaczy sprzed lat. Ja jestem związany z Pokemonami niemal od zawsze i jest to marka dość ważna w moim życiu. Gry wideo dały mi masę zabawy od najmłodszych lat, a czasy PBF-ów i złota era Polskiej PokeSceny w internecie sprawiła, że poznałem wielu świetnych ludzi, z którymi utrzymuję kontakt do dziś. Ba, gdyby nie aktywność na Xipogu, Pokemon Valhalla, Poke.pl i Forum Revival pewnie nie pracowałbym obecnie jako redaktor serwisu o grach, w którym nadal staram się poruszać jak najwięcej Pokemonowych tematów. Współpraca z TPCi doprowadziła do tego, że już wkrótce wyruszam jako jedyny polski dziennikarz na 2024 Pokemon Europe International Championships jako gość VIP, co jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Uważam, że marka idzie ogólnie w dobrą stronę, jednak jeśli nie zmieni się podejście firmy do gier wydawanych przez GameFreak, to te prawdopodobnie staną się coraz słabszym filarem popularności Pokemonów. Karcianka i Pokemon GO idą w bardzo dobrą stronę, a Pokemon UNITE posiada wierną rzeszę fanów. Wiem, że gry wideo nadal sprzedają się wyśmienicie, jednak w mojej opinii stają się zdecydowanie zbyt miałkie i życzyłbym sobie tego, aby powróciła do nich świeżość i wigor dawnych odsłon.
Raik
No cześć. Na wstępie – dziękuje vulpiemu, że pomyślał o mnie, żebym się wypowiedział. Nigdy nie pomyślałbym, żebym mógł w jakiś sposób wypowiedzieć się na waw-ce. Na czymś, co niegdyś nazywaliśmy Polską PokeSceną jestem aktywny (chociaż z przerwami i nieco mniej) od 19 lat!
Moje ostatnie 10 lat w tematyce Pokemonów, to totalna sinusoida jeśli chodzi o samo zainteresowanie marką, ale 2014 akurat był dla mnie przełomowy (i to nie z powodu, że powstało pokemon.waw.pl :D) – przypadkowo wybrałem się na Ogólnopolski zlot fanów Nintendo (Street Passynalia 2014) organizowany przez StreetPass Warszawa, gdzie poznałem osobiście kilka osób, które wcześniej znałem tylko z forum Pokemon Valhalli.
Wtedy akurat narodziła się wizja reaktywacji mojej starej strony — PokeSerwis.pl i totalny powrót do Pokemonów. Byłem ze wszystkimi produkcjami na bieżąco – (jeśli chodzi o gry). Jednak z czasem znów wszystko zeszło na dalszy plan prócz… Pokemon GO, którego jestem aktywnym graczem do dziś z 50 poziomem. Dla mnie to był totalny szał, kiedy się spotykało trenerów na mieście, szczególnie gdy weszły Community Day’e i rajdy… Na osiedlu poznało się osoby, z którymi bym nie przypuszczał, że kiedykolwiek w życiu zamienię słowo, a nawet i odnowię przyjaźnie z osobami z podstawówki czy gimnazjum.
Natłok spraw osobistych sprawił, że weszły nieco inne zainteresowania i zajęcia, a Pokemony i nawet własna strona zeszła na dalszy plan. Co prawda newsy ze świata Pokemon się śledziło, ale nie jakoś aktywnie, na waw-kę czy Valhallę się weszło z ciekawości, jak radzi się sobie konkurencja.
I tak do 2022 roku – tylko Pokemon GO, gry na Nintendo Switch totalnie mnie nie interesowały – od zawsze byłem fanboy’em Sony i PlayStation, a na konsolach od Nintendo to tylko grałem zawsze w Pokemony – Zero Mario, zero Zeldy, zero Kirby’ego.
Przełomowy moment to premiera Pokemon Legends: Arceus, którą się tak zajarałem, że (proszę nie bijcie; w 2005 za to by mnie nikt nie szczuł, kiedy nieco inne było podejście do emulatorów) przeszedłem całość w dwa dni na emulatorze XD. Wraz z premierą Pokemon Scarlet/Violet miałem ochotę kupić konsolę, ale wygrały inne rzeczy – odpuściłem, ale… moja cudowna Żona zorganizowała mi 30stkę (luty 2023) w gronie znajomych, gdzie wspólnym prezentem od nich był Switch wraz z Pokemon Violet. WOW.
I tak o to już minął kolejny rok, w którym jaram się Pokemonami, kupiłem gry z głównej serii Pokemon na Switcha, przeszedłem i jaram się do dziś konsolą (nawet i Zeldą!). Mega się cieszę, gdy widzę, chociażby w Warszawskim Primarku gadżety z Pokemonami, kubki, butelki, poduszki. Swoją drogą też w innych sieciówkach ciągle w regularnej ofercie Pokemony w CROPP-ie, Sinsay’u i innych – i to wreszcie, nie tylko dla dzieci, ale także i dla nas, staruchów, którzy nadal do końca nie potrafią dorosnąć.
Za to rok 2023 był dla mnie na tyle przełomowy, że wróciłem do Pokemonów na dobre, nawet i nadrobiłem nieco anime i filmów kinowych. I jestem z tych osób, które wcale nie hejtują mocno Pokemon Scarlet / Violet – ponad 100 godzin gry (dla niektórych może być to mało – ale mam za dużo gier do nadrobienia XD); ale uważam to mimo błędów za udaną pozycję. Największy minus ich to brak Farfetch’da. Reszta do przeżycia – nie oszukujmy się, ze Switcha wcale ten GameFreak nie mógł o wiele wyciągnąć, a spadki i błędy i graficzne ja potrafię przeboleć,
Dodatkowo – przełomowy też ze względu na to, że pasja wróciła na tyle, że pracuję nad nową, zaktualizowaną wersją mojej strony PokeSerwis.pl, która w tym roku też będzie działała 10 lat bez przerwy pod jednym adresem – mimo że jest zamrożona już od 4 lat, traktuje ją nadal jako swoje dziecko, które zaniedbałem. Ale teraz wejdzie na nowe tory i zobaczymy jak sobie z nią poradzę – czasy są zupełnie inne, ale po prostu w polskim internecie brakuje takiego portalu nakierowanego na szeroko pojęte Pokemony. Miło będzie Was tam znów zobaczyć i dzielić się nowościami.
Dlatego też oczekiwania mam duże od samej marki (i samego siebie) – może ten rok będzie rokiem przestoju, oczekiwania na Pokemon Legends: Z-A, nowego Switcha i mniejsze update’y w Pokemon GO, ale liczę, że to 2025 będzie obfitował w Pokemony i mam nadzieję, że do tego czasu… się nie znudzę 🙂
Raik jest twórcą PokeSerwisu który możecie odwiedzić tutaj
Piterr
Jeśli chodzi o mnie, to już od lat jedyną częścią franczyzy, która mnie interesuje, jest TCG, a dokładniej mówiąc turnieje i granie, nie kolekcjonowanie. I muszę przyznać, że w tym aspekcie franczyza rozwija się naprawdę dobrze. Większość czasu, gdy byłem nastolatkiem, nie mieliśmy w Polsce oficjalnych turniejów, na których można było zdobyć punkty na Mistrzostwa Świata. I nie mówię tutaj nawet o Nationalsach czy innych dużych turniejach, a nawet najmniejszych eventach w lokalnych sklepach, które nasi zachodni i południowi sąsiedzi mieli od dawna. Mieliśmy community i chęć do grania, a wzięcie nas pod uwagę w oficjalnym systemie rozgrywek było chyba głównym oczekiwaniem. Obecnie drugi sezon pod rząd zorganizowano w naszym kraju ogromny turniej rangi Regionals, a lig mogących organizować League Cupy mamy w kraju już chyba ponad 20. Bierzemy udział w wielu rozgrywkach, a trzech naszych reprezentantów wywalczyło zwycięstwo w Regionalsach. Od tego sezonu zwiększono nagrody pieniężne dla uczestników, META wydaje się być w zdrowym miejscu, a wszystko staje się większe i bardziej profesjonalne. 🙂
Piotr „Piterr” Orleański
Jego profil na twitterze znajduje się w tym miejscu!
Ma&Gra
Przez 10 ostatnich lat Pokemoniarze i Pokemoniarki zauważyli na pewno ogromne zmiany w postrzeganiu Pokemonów w naszym kraju. Karty zrobiły się popularne, część nawet grejduje. Powstało wielu youtuberów takich jak DominikTCG czy Aqua. Switcha z grą pokemon ma wreszcie więcej niż 5 osób w kraju. Dużo się zmieniło i to dużo w dobrą stronę. Wielka fala nowych fanów właśnie wyrasta z przedszkola i szkół podstawowych i niedługo zasilą grupy fanów. Przyszłość w naszym kraju zapowiada się superancko, byle tylko gry robili lepiej. Finałem będzie miłość Vurpiego do remake gen V <3
A tutaj znajdziecie jego sklep na Cardmarkecie!
Dim
Pokemony odegrały w moim życiu bardzo istotną rolę. To dzięki nim miałem szansę spotkać najwspanialsze osoby na świecie. Niestety muszę przyznać, że mam trochę zaległości, ostatnia gra, w którą grałem to Alpha Sapphire jeszcze w 2014 roku. Ale w karty gram do tej pory z znajomymi z osiedla. Zetknąłem też ostatnio do Explorers od Sky. Przez ostatnie 10 lat niestety nie za bardzo jestem obecny na poke scenie, jestem jednak świadom zmian i nowości. Osobiście trochę sceptycznie podchodzę do zmian typu Gigantamax, ale rozumiem potrzebę innowacji. Na pewno nadgonię zaległości, ale na ten moment ewidentnie utknąłem w poprzedniej dekadzie.
Saitonashi
Moim zdaniem Pokemony przez ostatnie 10 lat zmieniły się znacząco. Dla przykładu, w Polsce dzięki wydanemu w 2016 r. Pokemon GO, sprawiło, że markę Pokemon pokochały dzieci, które nie miały z Kieszonkowymi Stworkami styczności, ale też i dorośli, którzy tak jak Ja, dorastali z Pokemonami, ale też i osobami, która w dzieciństwie nie miała styczności. Dzięki tej popularności, widać chociażby wzrost dostępności zabawek czy kart Pokemon w Polsce.
Co do Moich oczekiwań w stosunku growej części marki, to tu przez ostatnie 10 lat zmieniły się diametralnie. Ostatnią częścią z głównej serii, która sprawiła, że mnie pochłonęła na setki godzin, był Pokemon Alpha Sapphire. Później wyszły Sword & Shield i od tego momentu moje zainteresowania grami Pokemon spadły drastycznie przez to jak kolejne części zostały uproszczone, a największym bólem był ograniczony National Dex i brak możliwości przeniesienia wszystkich Pokemonów, które przez lata się łapało i przechowywało w Pokemon Banku (obecnie Pokemon Home).
Czy nadal jestem związany z marką Pokemon? Można powiedzieć, że tak, choć w sposób bardziej luźny niż kiedyś. Nadal cieszę z nowinek jakie serwuje nam The Pokemon Company i zainteresowany jestem nowymi wydaniami, bo może jednak przyjdzie czas, że nowa odsłona będzie miała „to coś”, co miały gry Pokemon kiedyś, ale nie poświęcam im już tak dużo czasu jak wcześniej. Jednakże emocjonalne powiązanie z marką pozostaje, ponieważ Pokemon to część mojego dorastania i wielu pozytywnych wspomnień.
O naszych rozmówcach:
Informacje o rozmówcach są pisane przez vulpiego
- Listva w świecie Pokemonów jest od kilkunastu lat. Sam prowadził wiele serwisów i for o Pokemonach. Jest też jednym z założycieli WAW Pokemon! Dzisiaj udziela się w świecie gier, prowadząc livestreamy i podkast!
- Atoman jest legendarną osobą, która na karciance zjadła zęby i przez od lat udziela się na wielu serwisach Pokemon. Tłumaczenie kart i tworzenie „fake-cardów” nie jest dla niego niczym nowym ani niczym trudnym!
- Piotrek1113 jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w świecie Pokemon które znam i od lat stara się zebrać wszystkie tłumaczenia Pokemonów na język polski. Jeśli potrzebujesz w Pokemonach coś po polsku – nie znam lepszej osoby, do której się możesz (powinieneś!) zgłosić!
- KDMentos przez lata udzielał się w wielu serwisach Pokemon, dzięki czemu trafił również do redakcji arhn.eu! Jedna z niewielu osób z ogromną wiedzą o świecie gier Pokemon!
- Raik jak sam napisał, przez prawie 20 lat udzielał się w Pokemonach. Jest twórcą nie tylko PokeSerwisu, ale też innych stron Pokemon, które pojawiły się lata temu. Do dzisiaj związany z marką!
- Piterr jest nie tylko zawodowym graczem karcianki Pokemon, dzielnie reprezentującym Polskę (z sukcesami!) ale także fantastycznym grafikiem, którego nowy projekt (w formie publikacji książki!) zachwyci wiele osób!
- Ma&Gra od lat zajmuje się głównie karcianką Pokemon wraz ze sprzedażą kart i zestawów. Jego unboxingi oraz Pogadanki przebijają merytorycznie na YouTubie wszystkich innych jutuberów!
- Dim w Pokemonach siedzi od wielu lat, chociaż teraz już dużo mniej jak sam napisał. Zajmował się wieloma projektami, w tym prowadzonym przeze mnie Forum Revival oraz Xipo PBF, prowadził także fantastyczny komiks frich! Jego specjalnością było rysowanie piksel-artów i grafik, także tych, które trafiały do moich kart Pokemon!
- Saitonashi to przyjaciel, od lat wspiera mnie i moje livestreamy swoją obecnością! Gdyby nie on, nie byłoby randomizowanego Pokemon Y, oraz wielu innych świetnych projektów na WAW Pokemon i moich livestreamach! Jest także administratorem i skarbnicą wiedzy na naszym Discordzie!
Wszyscy autorzy są właścicielami swoich tekstów, wpisy są opublikowane w oryginalnej formie (z drobną korektą literówek)
Wpis powstał z okazji 10-lecia serwisu WAW Pokemon! Przeczytaj więcej o naszym jubileuszu i dołącz do konkursu w którym do zdobycia są fantastyczne nagrody Pokemon!