Na pewno zawiedzeni będą gracze, bo taka karta ani nie wyglada dobrze, ani nie ma wcale większej wartości.
Od czego by tu zacząć… Cóż, wyszedł w końcu set Pokemon Scarlet/Violet i sam otworzyłem jeden booster box, co możecie zobaczyć poniżej:
Jak widzicie dropy były całkiem spoko, ale praktycznie połowa kart świecących miała tak zwany „holo bleed”, czyli błąd w którym hologram był na całej karcie, a nie tylko na jej części. Pisałem już o tym, jak łatwo będzie podrobić karty Pokemon z nowych setów, dałem nawet przykład, a tu sami twórcy wychodzą z takimi kartami w oryginale!
I to nie tylko u mnie pojawiły się takie błędy w kartach. Na moim discordzie oraz mailowo otrzymałem wiele takich zgłoszeń!
Piszę ten artykul, dlatego, że otrzymalem już DWA (!) zapytania od rodziców, których dzieciaki wyciągnęły takie karty jak ja, z pytaniem, czy do oryginałów nie zostały domieszane podrobione karty! Właśnie tak!
Cieszy, coraz większa świadomość rodziców jeśli chodzi o oryginalność kart Pokemon, ale smuci jakość samych oryginalnych kart – to, że są krzywo przycięte – do tego już się przyzwyczailiśmy. Ale do tragicznej jakości ogólnego wykonania? Tego chyba jeszcze w takiej skali nie było.