Od momentu wydania gry Pokemon GO – w lipcu 2016 roku, maksymalny level, jaki mógł zdobyć gracz wynosił 40. Żeby go zdobyć trzeba było złapać 199 995 sztuk Pokemonów!
No dobra ta ilość około 200 tysięcy Pokemonów jest liczona jeśli nie będziemy korzystać z udogodnień, które Niantic wprowadził dla graczy (chociażby z Lucky Egga). Ale warto mieć na uwadze, że by wskoczyć z poziomu 39 na 40, potrzeba aż 5 milionów punktów doświadczenia. Co więcej, mając 37 poziom jesteście dopiero w połowie swojej drogi na poziom 40! Musicie zdobyć jeszcze drugie tyle doświadczenia co wcześniej (jak na poziom od 1 do 36!).
Mimo to. Przez 4 lata od momentu wydania gry, ogromna liczba graczy i to wcale nie tych hardkorowych, uzbierała wymaganą liczbę doświadczenia i osiągnęło 40 poziom swojej postaci. Niantic od miesiąca promuje swoją akcję – Pokemon GO Beyond, w której diametralnie zmienia rozgrywkę i dopieszcza swoją grę nowymi atrakcjami. Jedną z nich jest zwiększenie maksymalnego poziomu gracza do aż 50 poziomu.
Nie warto się jednak nastawiać na łatwą zabawę. Uzyskiwanie kolejnych poziomów – tych powyżej 40, nie jest wcale takie proste. Nie wystarczy bowiem samo doświadczenie, trzeba jeszcze wykonywać zadania, a te moim zdaniem, są dość mocno przekombinowane.
Pomijam już fakt, że trzeba będzie zdobyć 176 MILIONÓW punktów doświadczenia, żeby wskoczyć na poziom 50, z 49 (wcześniejsze poziomy wymagają ich „trochę mniej”). Same dodatkowe zadania, które trzeba wykonać są na tyle problematyczne, że wymagają od gracza dość mocnego kombinowania, a niektórzy z nich zapewne będą zajmowali się spoofingiem. Gracze zamieszkujący wsie, będą mogli praktycznie pomarzyć o tym by szybko wbić swój upragniony 50 poziom, jeśli to w ogóle będzie dla nich możliwe. Ale wierzę, że się uda!
Lista wszystkich wymagań na konkretne levele znajduje się poniżej, ale już zapowiadam, że jest po angielsku. Wykonanie niektórych zadań (jak ubicie 100 Rocketów, złapanie 200 Pokemonów dziennie, czy 50 idealnych rzutów) mogą być mocno problematyczne dla graczy mieszkających na wsi.
Otrzymywane w zamian nagrody nie są aż tak satysfakcjonujące jak mogłoby się wydawać. Niestety Niantic odrzucił pomysł, by za 50 poziom postaci otrzymać drugi inkubator nieskończoności – by móc zawsze w nagrodę wykluwać 2 jajka na raz. Szkoda.
Internet bardzo różnie zareagował na nowości. Z jednej strony, miejscy gracze uważają, że nowe wymagania poziomów są bardzo łatwe do zrealizowania i narzekają tylko na kosmiczną ilość wymaganego doświadczenia, które jest potrzebne do zwiększania poziomu postaci. Gracze mieszkający na wsiach, już teraz przeglądają w jaki sposób mogą uruchomić swoje boty i zająć się spoofingiem o czym świadczy nagły przyrost aktywności na reddicie w takich tematach jak PoGoSpoofing, czy PoGoBot.
Największym problemem dla mnie jest to, że znowu gracze zostali pokategoryzowani na lepszych i gorszych. Nie wszyscy mogą sobie pozwolić na równe łapanie Pokemonów w tym samym miejscu. To, gdzie się urodziliście i/lub gdzie teraz mieszkacie świadczy o tym, jaką zabawę dostaniecie w Pokemon GO. Gracze w Japonii, czy Stanach Zjednoczonych nie mają żadnych problemów ze znalezieniem odpowiedniej ilości Pokestopów, czy Pokemonów, by ich zabawa była płynna. Gracze z Polski i to nie tylko ci ze wsi, ale również z mniejszych miast, mają ogromne pustki na mapie i nie pomaga to, że by zrobić 30 rajdów, by móc wskoczyć na 41 poziom postaci, będą to zadanie wykonywać nawet miesiącami.
A wam jak idzie wbijanie nowych poziomów w Pokemon GO? Pochwalcie się, jaki macie level, co było łatwe, a co trudne do wykonania w nowych zadaniach!