Jak podaje serwis Dot Esports, najnowsze gry Pokemon Sword i Pokemon Shield, nie będą posiadały Elite 4, tylko po zdobyciu wszystkich odznak będziemy walczyć w turnieju w którym będziemy pięli się po drabince wraz z innymi „komputerowymi graczami” którzy również zdobyli odznaki – mniej więcej tak jak dzieje się to teraz w anime Pokemon.
GameFreak w grach Pokemon ostatnio kombinował z mechaniką walki z liderami i E4. Mieliśmy już zbieranie pieczątek w paszporcie zamiast odznak i „próby” zamiast walk z liderami. W Pokemon Sword i Shield wracają odznaki, ale wypada czterech elitarnych trenerów wraz z Mistrzem (Championem). Co prawda Mistrz (pokazywany już wcześniej na trailerach Leon) pozostaje nadal, ale trzeba będzie zmierzyć się z innymi zwykłymi trenerami, by dostać się do niego.
Moim zdaniem to ŚWIETNA ZMIANA! Przypomina prawdziwe turnieje dziejące się na świecie, oraz odzwierciedla sposób w jakim dzieje się to w Anime. Dzięki temu mamy wrażenie, że uczestniczymy w czymś wielkim i że udaje się pokonać trenerów, którzy muszą przejść taką samą drogę jak my, a nie elitę, która tam sobie stoi i na nas czeka.
Jestem strasznie ciekaw jak to wyjdzie w końcowym efekcie, ale jak na razie to jedna z tych nielicznych, pozytywnych zmian w nowych grach Pokemon!