I te dziwnie nazwane Pokemony wyjdą na Nintendo Switch. A co w nich znajdziemy?
Ja osobiście nie spodziewałem się dzisiaj zapowiedzi dziewiątej generacji nowych Pokemonów. Moim zdaniem to trochę za szybko, gdzie przy jeszcze ciepłym Pokemon Brilliant Diamond/Shining Pearl i jeszcze gorącym Pokemon Legends: Arceus, zapowiadać kolejną generację. Ale jest i nic z tym nie zrobimy.
Pokemon Scarlet i Pokemon Violet – dwie nowe (te same) gry Pokemon o bardzo dla mnie dziwnych i bezsensownych nazwach, trafią na Nintendo Switch pod koniec 2022 roku.
Jak na razie mało wiemy o nowych grach, ale poznaliśmy już startery. Pachną bardzo mocno azteckimi motywami. A może się mylę i trafimy do krainy na bazie Hiszpanii?
Tym bardziej, że poczuć tu możemy motyw graficzny i świata z Legends: Arceus. Oficjalna strona zapowiada całkowicie otwarty świat, a nie w-pół-otwarty jak przy Sword/Shield.
Jeśli chodzi o jakość grafiki to nie podoba mi się, bo wygląda jak Legends z podbitymi kolorami i nowymi budynkami. Moim zdaniem GF dało sobie za mało czasu żeby doszlifować silnik i zaskoczyć nas nowością. Boję się, że będzie to klon Legends, w połączeniu ze światem z SwSh. Obym się mylił.
I to w sumie tyle co wiemy na temat nowej gry. Znamy nazwy, startery i wygląd kawałka świata. Szkoda, że GF tak szybko zakopuje Legends oraz BDSP, no ale pieniądz musi się zgadzać. Oby to było rzeczywiście nowe świetne otwarcie gier Pokemon w dziewiątej generacji!