24 czerwca The Pokemon Company zapowiedziało nową grę Pokemon Unite. Jest to typowa MOBA, która ma wyjść w niedalekim czasie na komórki oraz Nintendo Switcha.
Tylko czy to jest gra, na którą czekali fani Pokemon?
Może najpierw zobaczmy moją reakcję na temat nowego tytułu:
Przez ostatnie kilka dni, kiedy zapowiedziano „nowy duży projekt”, nad którym pracuje TPCi (najpierw myśleliśmy, że gamefreak, ale okazuje się, że oni nad niczym teraz nie pracują, tylko nad drugim DLC do Pokemon Sword/Switch) liczyliśmy na to, że albo będzie to remake 4 generacji – jednej z nielicznych generacji, które są już na tyle stare, by doczekać się odświeżenia; lub czekaliśmy na wydanie Let’s GO Pikachu/Eevee w Johto – gry którą nadspodziewanie dobrze również i ja przyjąłem.
Niestety nie było to nic z tych gier. Oczywiście, że my – wieloletni fani Pokemon poczuliśmy się zawiedzeni. No ale okej. Nie dadzą nam rimejków, to nie. Przełknęlibyśmy to, gdyby nie kilka kwestii:
Na poprzednim Pokemon Presents, zapowiedziano Pokemon Snap 2 (new Pokemon Snap), które już teraz okazuje się wielkim projektem i grą, na którą jak się okazało – czekają miliony fanów. Snap 2 sam w sobie jest dużym wydarzeniem, to gra w której robimy fotografie Pokemonom w ich dzikim środowisku. Na pewno będzie wymagała ogromnej pracy ze strony deweloperów, a fani nawet nie śmieli spekulować czy i kiedy Snap pojawi się ponownie, poza tym co wydali lata temu.
Pokemaniacy byli bardzo mocno nakręceni na remake, ponieważ właśnie to jest ich czas. Po głównej serii Pokemon z reguły zawsze wychodzi gra w formie remake, by zatrzymać nas na dłużej z Pokemonami i odciążyć daną generację wprowadzając coś, co już dobrze znamy i co na pewno się dobrze sprzeda. Jest to piękny powrót do przeszłości, przypomnienie sobie starych czasów, mechanik, Pokemonów oraz świata, który wprowadził nas w tą fantastyczną markę.
Nintendo połączyło siły z Tencentem i ich konglomeratem, oraz firmą Timi, która zajmuje się… tworzeniem gier MOBA na komórki. Pokemon Unite, będzie jednym z klonów LOLa, Smite, oraz innych popierdółek, który tworzy ta firma. Budowanie MOBA na marce Pokemon to nie jest to, na co czekali fani. Kolaboracja z Tencentem, wokół którego dzieje się wiele smrodu (Tencent jest chińską korporacją, padły oskarżenia, że ta firma wykrada dane graczy) nie wróży projektowi wiele dobrego w Europie i USA, gdzie prywatność i bezpieczeństwo danych wychodzi naprzeciw wygodzie i rozrywce.
Tym bardziej, że Pokemon Unite nie będzie się różnił niczym innym od PCtowego LOLa, czy innych komórkowych gier posiadanych przez Tencent. To będzie gra jak każda inna MOBA, ubrana w skórkę Pokemonów. Zaprezentowany gameplay nie wyróżniał się niczym szczególnym, a dodatkowo wymuszana radość grających na filmie sprawiała, że człowiek musiał po prezentacji przejść się trzy razy z żenady, by ją rozchodzić.
Internet oczywiście odpowiednio zareagował. Film z Pokemon Unite jest obecnie jednym z najbardziej dislajkowanych filmów TPCi, redditowcy zwracają uwagę na to, że dzisiejszy fan Pokemon nie jest słuchany przez firmę, a Unite nie jest tym na co czekali fani.
Użytkownicy zwracają uwagę na zarzut który pokazali w filmie, jakoby w Pokemonach za mało jest kooperatywnej walki grupowej, co jest całkowitą nieprawdą (wystarczy spojrzeć na bogatą scenę PVP w Pokemon GO, Pokemon S/S oraz Pokemon TCG). Ponadto gra firmy Tencent będzie bardzo mocno nastawiona na mikropłatności co zawsze spotka się z niechęcią fanów.
Kiedy wyjdzie Pokemon Unite? Tego jeszcze nie wiemy, ale już dzisiaj wiemy, że będzie miało w niektórych grajach bardzo ciężki start. Trudno będzie przekonać aktualnych fanów MOBY by przerzucili się na Unite. Trudno będzie przekonać aktualnych fanów Pokemona, by inwestowali swoje pieniądze w Unite, kiedy to Pokemon GO i PTCG drenuje głównie ich kieszenie.
Do kogo kierowane jest Pokemon Unite? Najprawdopodobniej do azjatyckich fanów takich gier, którzy być może szukali odskoczni od gier typu MOBA w których czuli się toksycznie, albo tych, którzy chcieliby rozegrać partyjkę w autobusie. Jak długo gra utrzyma się na powierzchni i jakie czeka ją wsparcie oraz odbiór użytkowników? Trudno się teraz nawet domyślać. Wiemy na pewno to, że fani Pokemon na całym świecie są lekko niezadowoleni (i użyłem tu bardzo delikatnego słowa).