Pokémon Friends – gra na 5 minut dziennie – recenzja

Trochę z zaskoczenia Pokémon Friends zostało zapowiedziane i wyszło od razu na ostatnim Pokémon Presents 2025. Czy w ogóle warto zainteresować się grą?

Pokémon Friends wyszło na systemy mobilne oraz na Nintendo Switch (również na dwójkę). Moja recenzja opiera się o darmową wersję mobilną na którą nie wydałem ani złotówki.

Pokémon Friends to prosta logiczna gra mobilna, w której rozwiązujemy zagadki i łamigłówki by otrzymać włóczkę. Z włóczki robimy maskotki Pokémonów i przekazujemy je w prostych zadaniach mieszkańcom miasta Think Town.

I tyle. Dosłownie. Gra ma podobną mechanikę do Café Remix, gdzie po prostu mamy na początku wprowadzenie a potem robimy już tylko questy. Bez żadnej fabuły.

Zróbmy razem PokéPluszaki

W darmowej wersji możemy wykonać 3 zadania dziennie i dostać za to jedną, czasem dwie włóczki. To pozwoli na stworzenie jednej lub dwóch maskotek dziennie. Maskotki możemy wykorzystywać na dwa sposoby – albo na dekorowanie własnego pokoju, albo możemy przekazywać je mieszkańcom miasta, by zaspokoić ich potrzeby.

Same zadania są łatwe i trudne. To znaczy na początku po pierwszym uruchomieniu zadania wydają się być wręcz prostackie, skierowane do 5-6 latków. Natomiast w toku rozwoju gry, te same zadania zwiększają poziom trudności i nawet ja musiałem chwilę zatrzymać się przy niektórych. Nie jest to poziom 200 IQ, ale nadal dobrze, że jest jakieś urozmaicenie.

Niestety zwiększenie poziomu trudności nie nagradza nas większymi czy lepszymi nagrodami. Nadal dostajemy włóczkę, według gry po prostu dłuższą. Nie dostajemy jej więcej. Nie ma także informacji czy z dłuższej włóczki możemy zrobić większe maskotki (a podejrzewam, że tak bo same pluszaki mają swoje rozmiary).

5 minut grania na kiblu i do widzenia!

I jakby opcja – odgadnij, wykonaj, dekoruj – to wszystko co znajdziemy w grze. Jeśli macie darmową wersję, po 5 minutach gry nie macie po co do niej wracać tego samego dnia. Następne zadania odblokowują się dopiero o północy, więc do końca dnia macie grę załatwioną.

Takie ograniczenie jest moim zdaniem na minus, gra nie pozwala na dłuższe sesje, możemy wyłącznie powtórzyć zagadki z tego samego dnia, ale nic z tego nie dostaniemy. Nie można sobie trochę pogłówkować więcej niż te 5 minut, które daje gra.

Sama gra jest urocza, responsywna i ładnie animowana. Ogólnie zrobiona technicznie jest bardzo dobrze. Udźwiękowienie jest przyjemne, sterowanie na telefonie bardzo jasne i responsywne.

Wersja na Switcha jest… płatna. Odblokowuje od razu pewne zadania i daje trochę więcej możliwości, ale te informacje piszę na bazie tego co jest w internecie. Sam jej nie kupiłem i ogrywając wersję mobilną – nie zamierzam.

Dlaczego to jest takie drogie?

Zagadki logiczne dzielą się na kilka kategorii. W bezpłatnej wersji jest ich bardzo mało i często się powtarzają. Ja nie skusiłem się na wersję płatną, która dodaje nowe zagadki logiczne, znosi niektóre limity i dodaje inne drobne opcje. Wszystko dlatego, że ceny w sklepie są moim zdaniem niezwykle drogie. 50 zł za „podstawową paczkę”, a zadania z puzzlami za 80 zł. Jak na prostą grę mobilną – te ceny są zdecydowanie, ale to zdecydowanie za drogie!

Podsumowanie

Gra ewidentnie skierowana jest do dzieci, więc możecie powiedzieć, że po co taki staruch jak ja ją recenzuje? Otóż w taką grę mogą grać też dorośli, a zwłaszcza dziadkowie, którzy chcieliby rozruszać swoje komórki (rozruszają na 5 minut). Natomiast same dzieciaki po 5 minutach będą niezadowolone, że nie można grać dalej i nie dadzą rady wyczekać do jutra by robić kolejne questy. Jeśli sposób działania gry się nie zmieni – to raczej szybko pójdzie w odstawkę i zapomnienie.

Pokémon Friends byłoby bardzo fajną przyjemną grą jak Pokémon Shuffle czy Café Remix, ale niestety narzucone ograniczenia sprawiają, że gra sama nie chce być ogrywana, a przyjemność z zabawy trwa tylko 5 minut dziennie.