Jak pamiętacie, kilka tygodni temu pisałem że dzięki współpracy z firmą OnePlus rozpocząłem testy najnowszego smartfona OnePlus Nord 5. Moim celem było sprawdzenie, jak ten telefon, aspirujący do miana flagowca w średniej półce (i całkiem przyzwoitej cenie!), poradzi sobie z wymagającymi grami mobilnymi z uniwersum Pokémon. Po intensywnych testach, w których nie oszczędzałem ani telefonu, ani baterii, mogę oficjalnie ogłosić: wyniki są więcej niż zadowalające. OnePlus Nord 5 to prawdziwa potęga, która bez problemu sprostała wszystkim postawionym przed nim zadaniom.
OnePlus Nord 5 – Czysta płynność, zero zacięć
Od pierwszego dnia użytkowania, OnePlus Nord 5 zachwycił mnie swoją płynnością. Dzięki potężnemu procesorowi Snapdragon i wyświetlaczowi OLED o odświeżaniu 144 Hz, każda gra, niezależnie od jej wymagań, działała niezwykle responsywnie. Nie doświadczyłem żadnych zacięć, spowolnień czy spadków płynności. Nawet podczas długich sesji gamingowych, kiedy telefon pracował na pełnych obrotach, nie odczułem żadnych problemów z działaniem. Ekran telefonu jest jasny i kolorowy, wyraźnie wszystko widać czy to w grach, czy podczas najzwyklejszego przeglądania internetu. Jeśli chodzi o dźwięk to był niezwykle czysty i wyraźny, bez żadnych szumów czy przesterów. Gry mobilne zyskały dla mnie totalną nową jakość!
To co mogę powiedzieć od razu i co jest ważne przy wszystkich grach i w użytkowaniu to czas pracy na baterii. Telefon świetnie sprawdził się przy długich sesjach w Pokemon GO, czy Pokemon Unite. Mogę pochwalić go za to, że nie dość, że bateria wytrzymywała na ponad kilka godzin ciągłego grania, to jeszcze telefon nie nagrzewał się tak, by występowało zjawisko throttlingu – czyli spowalniania telefonu przez jego przegrzewanie (ale sam telefon miał przypadki nagrzewania o czym piszę niżej). Bardzo mnie zaskoczyło, tym bardziej porównując go do mojego aktualnego sprzętu który nagrzewał się po kilku minutach i strasznie klatkował wszystkie gry!
Testy w grach Pokémon – jak się sprawdza OnePlus Nord 5 w grach Pokemon?
Przetestowałem kilkanaście najpopularniejszych mobilnych gier Pokémon, a OnePlus Nord 5 poradził sobie z każdą z nich wzorowo (to znaczy z tymi, które dał radę uruchomić!). Oto szczegółowe podsumowanie, jak telefon sprawdzał się w poszczególnych tytułach:
- Pokémon TCG Pocket: Gra działała absolutnie bezbłędnie. Zauważyłem, że animacje kart, które na innych telefonach bywały spowolnione, tutaj były płynne i dynamiczne. Dzięki dużemu i jasnemu ekranowi, szczegóły na kartach były doskonale widoczne. Przeglądanie kart na takim ekranie z taką płynnością to niezwykła przyjemność. Telefon też nie nagrzewał się i nie miał problemów z łącznością podczas bitew PvP
- Pokémon GO: Gra, która najbardziej obciąża baterię i procesor, działała na OnePlus Nord 5 bez zarzutu. Łapanie Pokémonów, raidy czy korzystanie z funkcji AR były błyskawiczne. Po kilku godzinach grania na dworze telefon trochę się nagrzewał, ale w przypadku tej aplikacji to normalne. Bateria spokojnie starczała na cały dzień (na kilka dobrych intensywnych godzin grania). Nawet po dłuższym czasie nie występowało klatkowanie gry co jest częstym zjawiskiem na innych telefonach. Nie muszę chyba pisać o tym, że nie było żadnych problemów z łącznością, a GPS wyszukiwał mnie natychmiast. Świetny aparat idealnie nadaje się do AR
- Pokémon Unite: W tej grze kluczowa jest płynność, a OnePlus Nord 5 dostarczył mi jej w pełni. Walki drużynowe były responsywne, a każde polecenie wykonane natychmiast. Telefon spisywał się tutaj naprawdę profesjonalnie. W Unite gra się trzymając telefon poziomo, a OnePlus Nord 5 był bardzo wygodny w tym trybie i nie męczył mnie nawet przy wielu meczach. Przyciski w Unite są idealnie rozmieszczone i dopasowane do telefonu, nie trzeba było jakoś dziwnie wykręcać kciuków. Wszystko działało bardzo płynnie, aż szkoda, że muszę oddać telefon bo grałbym w Unite na nim cały czas.
No i oczywiście muszę dodać, że Unite z OnePlusem to było nowe doznanie dźwiękowe i graficzne. Telefon świetnie brzmi i dobrze słychać wszystkie ruchy w meczach. No i ten ekran… grało się naprawdę cudownie! To chyba najlepsze wrażenie z Pokemon Unite jakie miałem w wersji mobilnej!
Robiłem nawet jednoczesnego livestreama z grą i telefon się w ogóle nie nagrzewał!
- Pokémon Masters EX: Gra z bardzo bogatą grafiką i animacjami, które na starszych telefonach potrafią się przycinać. Na OnePlus Nord 5 wszystko działało idealnie. Animacje ataków, cutscenki i przeglądanie menu były po prostu perfekcyjne. Nie gram dużo w tą grę, więc mogę ocenić działanie animacji i walk, a to było bezbłędne. Nagrzewanie telefonu też nie było problemem.
- Pokémon Friends: Ta urocza i prosta gra z łamigłówkami działała niesamowicie płynnie, a sterowanie na ekranie dotykowym było precyzyjne i bardzo responsywne. Gra nie jest wymagająca, więc OnePlus Nord 5 zjadł ją na śniadanie!
- Pokémon Sleep: Aplikacja działała w tle bez najmniejszych problemów. Sprawdzałem jej funkcje rano i wszystko było idealnie zsynchronizowane. Co ciekawe, w nocy nie zjadło mi dużo baterii w telefonie, a zastanawiałem się właśnie jak dużo energii zejdzie. OnePlus wyłapywał moje chrapanie bez problemu 😀 No i ogólnie Sleep działa na nim świetnie.
- Pokémon Shuffle Mobile: Chociaż jest to starsza gra, to na OnePlus Nord 5 działała bez zarzutu, a każda kombinacja układania puzzli była błyskawicznie rejestrowana. Duży ekran pozwala na bezbłędne zbijanie Pokemonowych klocków!
- Pokémon Quest: Grafika w stylu Minecrafta była płynna, a zarządzanie drużyną i eksploracja mapy działały bezproblemowo. Zero przycinek i wszystko bardzo responsywne. Ah, gdyby to tak działało na Switchu…
- Magikarp Jump: Ciekawostka – Magikarp Jump NIE DZIAŁA na OnePlus Nord 5! Poważnie! Zobaczcie sami – „Ta aplikacja jest niedostępna dla Twojego urządzenia, bo została stworzona na starszą wersję Androida„. Wiecie – to super! Najnowszy telefon z najbezpieczniejszym i najnowszym systemem! Ale w starego Magikarp Jump (gra wyszła w 2017 roku) już sobie nie pogracie! Daję znać, bo w sumie troszkę się zawiodłem, mimo, że grę przeszedłem już kilka lat temu!
- Pokémon HOME: Aplikacja do zarządzania kolekcją Pokémon również działała bardzo sprawnie. Przenoszenie Pokémonów między grami było proste i szybkie. Pokemon HOME ogólnie jest bardzo toporną aplikacją w której wszystko się długo wczytuje i laguje. Animacje Pokemonów i ich sposób działania woła o pomstę do nieba. OnePlus z animacjami radził sobie świetnie, ale doczytywał trochę ikony i grafiki Pokemonów. W sumie mój aktualny telefon (i Nintendo Switch) też tak robią, więc problem musi leżeć po stronie serwera a nie telefonu.
Livestreamy z OnePlus Nord 5
Podczas mojej przygody z OnePlusem Nord 5 pozwoliłem sobie na wykonanie kilku livestramów na moim TikToku z gier Pokemon – głównie Pokemon Pocket oraz Pokemon GO.
Zacznę od tego, że aktualne livestreamy odbywały się na moim wysłużonym Nothing Phone 1. Widzowie narzekali na dwa aspekty – kiepski i cichy dźwięk z mojego mikrofonu oraz przerywanie streamu (co nie było związane z moim, czy widzów internetem, a procesorem telefonu). Nawet gdy zainwestowałem w nowy zewnętrzny mikrofon – nie poprawiło to sytuacji, bo Nothing Phone nie miał do niego odpowiednich sterowników i nie potrafił wyciągnąć z niego 100%. Było głośniej, ale z przesterami i przerywanym dźwiękiem. Tak formalnie to było tylko gorzej.

Jeśli chodzi o przerywany live, to trzeba na starcie powiedzieć, że prowadzenie livestreamów z telefonu bardzo go obciąża jeśli uruchomimy jeszcze dodatkowo jakąś grę. Formalnie w tle muszą cały czas działać dwie aplikacje. W moim przypadku było to Pokemon GO, które bardzo mocno zużywa zasoby telefonu – ekran, GPS, dźwięk, pamięć i samo jego działanie bez uruchomienia czegokolwiek innego jest już obciążające dla telefonu. A do tego włącza się live z TikToka z jego nakładką, przesyłaniem obrazu z telefonu i dźwięku z mikrofonu. Dodatkowo pokazuje czat i wszystkie animacje prezentów.
Takie połączenie bardzo obciąża mój aktualny telefon, przez co dosłownie po 10 minutach od startu nagrzewa się do 50 stopni i zaczyna przerywać wysyłanie bo nie jest w stanie wykonać tylu operacji na raz.
No i teraz przychodzi cały na biało OnePlus Nord 5, który z tym zadaniem poradził sobie ZNA-KO-MI-CIE. Livestream nigdy nie był przerywany i działał cały czas w 60 klatkach na sekundę. Dźwięk z mikrofonów wyłapywany idealnie, nawet widzowie pisali do mnie, że nigdy nie było mnie tak dobrze słychać. Wszystko działało świetnie cały czas – nawet przez 2-3 godziny ciągłego streamowania i grania. Ale było to okupione pewnym kosztem.
Mianowicie telefon nagrzewał się w tym czasie bardzo mocno. Jest to normalne przy takim obciążeniu więc piszę o tym z obowiązku. Temperaturę możecie zobaczyć na zrzutach poniżej:
Warto zwrócić uwagę na dwie rzeczy – temperatura telefonu oscylowała wokół 45 stopni i jest to już bardzo ciepło. Telefon nie parzył, ale nieprzyjemnie trzyma się w rękach tak gorący przedmiot. Zauważcie też, że telefon na ekranie z mapą miał 84 klatki na sekundę, a w liście Pokemonów – aż 91 klatek (przypominam, że mówimy o wymagającym Pokemon GO)! Nie ma co ukrywać to FANTASTYCZNY wynik, tym bardziej, że livestream i tak ma limit 60 klatek na sekundę! Biorąc pod uwagę, że wybrałem najwyższe i najlepsze ustawienia w grze i najlepsze ustawienia w telefonie (Hyperboost) można śmiało powiedzieć, że gdybym ustawił limit 60 klatek i zmniejszył opcje wydajności – telefon nie tylko dałby sobie radę z grą i livestreamem jednocześnie, ale utrzymał także stabilne 60 klatek! OnePlus Nord 5 dał radę!

Najbardziej jak udało mi się obciążyć telefon, uzyskał temperaturę procesora na poziomie 47 stopni, ale nadal utrzymywał 48 klatek! Przy tym pojawił mi się komunikat w którym telefon poinformował mnie, że jest za ciepły i mogą występować spadki wydajności, ale nic takiego się nie działo.
Samo strimowanie z telefonem było czystą przyjemnością, a dodatkowe super dropy z Pokemon Pocket sprawiły, że inni widzowie mogli to podziwiać w najlepszej jakości!
Podsumowanie – Czy OnePlus Nord 5 to dobry wybór?
Po kilku tygodniach intensywnych testów mogę z czystym sumieniem polecić OnePlus Nord 5 każdemu fanowi Pokémon, który szuka solidnego i wydajnego sprzętu do grania. Ten telefon to świetny wybór, który łączy flagową wydajność z atrakcyjną ceną. Doskonale sprawdził się w każdej grze (którą dał radę uruchomić bo Magikarp Jump się nie udało!), a płynność, jakość ekranu i długi czas pracy na baterii to jego największe atuty. Jeśli szukacie nowego telefonu, który bez problemu poradzi sobie z każdą mobilną grą Pokémon, ten model to strzał w dziesiątkę.
Moje doświadczenia z OnePlus Nord 5 były naprawdę profesjonalne. Telefon poradził sobie z każdym zadaniem, nie zawiódł mnie ani razu, a dzięki jego wydajności mogłem uaktualnić screeny do gier, które publikuję na serwisie. To telefon, który naprawdę warto mieć w ręku. Ja z żalem muszę pożegnać się z pożyczonym do testów telefonem, ale tak po prawdzie przyznam się wam, że planuję jego zakup 🙂




























































