Pokemon Pocket wyjdzie za miesiąc, ale jak na razie jest NAJLEPSZĄ grą o karciance Pokemon, jaka wyszła KIEDYKOLWIEK!
O Pokemon Pocket pisałem wiele razy, bo bardzo jaram się tą grą. Kiedy udało mi się do niej dorwać (wyjdzie za miesiąc, ale teraz w Nowej Zelandii jest beta test), to od razu wiedziałem, że się wciągnę na bardzo długo i będzie to moja nowa ulubiona gra Pokemon!
Pokemon Live, czy Pokemon TCG Online mogą się schować. Pokemon Pocket jest szybkie, lekkie, responsywne i bardzo ładne. Jest po prostu już teraz świetne.
W Pokecie zbieramy karty Pokemon i walczymy nimi. Ogólnie kolekcjonowanie kart Pokemon jest tu ważniejsze niż walka. Karty są stworzone specjalnie pod aplikację, co oznacza, że nie są to takie same jak te w wersji papierowej, ale dużo z nich jest bardzo podobnych. Kart jest mnóstwo, a te o wyższej wartości mają specjalne efekty, jak świecenia, czy paralaksa. Wygląda to na prawdę przepięknie!
Karty zdobywamy z boosterów, możemy otworzyć jeden na 12 godzin, ale ogólnie można to przyspieszyć za pomocą różnych przedmiotów. Na start po godzinie grania możemy otworzyć około 15 boosterów. Same karty będzie można w przyszłości wymieniać z innymi graczami, więc już teraz aplikacja jest lepsza niż biedne Pokemon Live.
Oprócz zbierania, kartami można walczyć na uproszczonych zasadach, które są bardzo fajne i sprawiają, że rozgrywka trwa około 10 minut, co jest świetnym rozwiązaniem do szybkiego grania. Talia składa się z maksymalnie 20 kart i możemy ją stworzyć sami ze swoich kart, albo skorzystać i wypożyczyć inne, które stworzyli twórcy.
Dodatkowo można walczyć z botami, oraz wykonywać różne questy dzięki któremy otrzymamy przedmioty. W grach są mikropłatności, więc na pewno będę płacił!
