Galar – region klimatyczny, ale niechciany

Niedawno na Reddicie pojawił się filmik wrzucony przez Gamefreak z okazji tegorocznego Gamesconu:

Twórcy tłumaczą się w nim, że nie mogli pojawić się na imprezie, ale pokazali kilkadziesiąt sekund nowego gameplayu z gry. Teoretycznie nie pojawiło się nic nowego, ale w serwisie Reddit większość użytkowników (w tym zapalonych hejterów) wyłapało jedną rzecz: to ocieka nostalgią.

A teraz trochę jak ja to widzę. Nostalgiczne stare kamieniczki i budyneczki w kolorach przypominających jesienne Life is Strange, z cegiełkami, ładnymi kolumienkami i parapecikami z kwiatkami. Taki trochę Lumiose City w Kalos, ale jednak Galar, nie lubiany, zhejtowany do granic, obdarty z National Dexa (czyli docelowo ze wszystkich pokemonów), ale jednak klimatyczny, nostalgiczny i… lekko tajemniczy.

Dużo pozytywów zabrała również przedstawiona muzyka. Szybko wyłapano, że jest to motyw bardzo przypominający Kalos. Warto dodać, że Kalos – czyli kraina z gier Pokemon X i Pokemon Y, to kraina wzorowana na Francji. Tutaj mamy Galar – wzorowany na Wielkiej Brytanii. Czyżby może czekały nas jakieś nawiązania do Kalosa?

Ale co z tego, skoro gra jest nadal pusta i prymitywna (również na etapie graficznym). W mieście nie ma nic oprócz kilku budynków, sklepiku i Pokemon Center. Nie ma praktycznie ludzi, nie ma praktycznie dzikich Pokemonów, nie ma praktycznie życia. Nie wiemy też jakie są ewolucje starterów i nie znamy listy wszystkich Pokemonów dostępnych w grze (czyli nie znamy listy tych wyciętych Pokemonów, z którymi musimy się pożegnać na lata…)

A i tak, mimo to, najlepszą częścią tego filmiku jest DOH DOH DOH